Drodzy czytelnicy,
Założyliśmy niniejszy blog prawie rok temu i szybko go zaniechaliśmy, ale właśnie postanowiłam zrobić wyjątek, bo sądzę, że warto. Wiem, że część, a być może nawet większość z nas trafia na piosenki udostępniane przez nas na Facebooku, ale na wypadek gdyby było inaczej, albo gdyby ktoś nie patrzył, na jaki kanał wrzucamy treści, postanowiłam zamieścić informację również tutaj.
Dorobiliśmy się konta w grudniu 2019, kiedy to zostaliśmy poproszeni o wysłanie kilku linków do naszych wykonań. A dalej wszystko potoczyło się jakby samo. Wzięliśmy udział w festiwalu i koleżanka nagrała mój występ. Posłuchałam i uznałam – utwór dobrze dobrany, występ niezły, dlaczego nie? W kwietniu Rok nagrał coś w rodzaju teledysku dla Niewidzialnej Wystawy i też wyszło przyzwoicie. Tak samo stało się z czterema następnymi utworami. Poza tym pomyślałam sobie: jeśli ktoś chce oglądać nasze występy, niech ma dostęp również, albo nawet przede wszystkim, do tych wybranych przeze mnie.
W zasadzie już osiągnęliśmy pewien poziom różnorodności, bo poza piosenkami z gatunku poezja śpiewana opublikowaliśmy pewien światowy przebój, a także utwór bardzo współczesny, na którego wykonanie raczej sama bym nie wpadła. Na ten moment śpiewamy w trzech językach, ale już teraz mogę obiecać, że ich liczba na pewno się podwoi, a co dalej – okaże się.
Mamy trochę pomysłów na dalsze filmy, jednak na razie nic więcej nie zdradzę. Chyba w końcu przyszła pora na link, prawda?
https://www.youtube.com/channel/UCaszG2eSGSfHttLhNXWPmCw
Jeśli lubicie nasze aktualne nagrania, wciśnijcie przycisk „subskrybuj”, a co jakiś czas przyjdzie informacja o nowym filmie (chyba że nie macie włączonych powiadomień). Jesteśmy w fazie rozwoju, a im więcej subskrybentów, tym większa motywacja do dzielenia się nowościami.
Trzymajcie się ciepło i, mam nadzieję, do zobaczenia w rzeczywistości lub na innych platformach, choćby na YouTube.
Category: Nasze wykonania
Tańczące Eurydyki
Witajcie,
Oto moje wykonanie jednej z najsłynniejszych piosenek Anny German. Słowa zostały naszkicowane przez zainspirowaną pobytem w Grecji Ewę Rzemieniecką, natomiast korekty tekstu dokonał Aleksander Wojciechowski i uznał się za jego współautora. Utwór skomponowała jedna z najbardziej cenionych polskich kompozytorek, Katarzyna Gaertner.
Wykonałam tę piosenkę podczas zeszłorocznego półfinału Festiwalu Zaczarowanej Piosenki i w kategorii dorosłych byłam jedyną osobą występującą z żywym akompaniamentem. Na klawiszach zagrał Henryk Wereda, a na akordeonie mój Mulc, ja, natomiast, delikatnie uderzam w cajon, coby panowie nie wymyślili sobie tempa, które mniej mi pasuje. A bardziej na poważnie, był to mój pierwszy występ ze wspomnianym instrumentem perkusyjnym i zagrałam na nim bardziej dla wprowadzenia ciekawego elementu dodatkowego i w celu rozwoju mózgu niż demonstracji czegoś wyjątkowego. Stres przed występem graniczył z nieprzyjemnym, ale otrzymałam miejsce w finale. Wiem, że jakość nie powala (i na początku wydaje się jeszcze słabsza), jednak w ferworze natychmiastowego wyjazdu do Krakowa i innych zdarzeń zwyczajnie zapomniałam zaopatrzyć się w wersję telewizyjną.
Witajcie,
w połowie października wybraliśmy się do Otwartej Przestrzeni Światłownia w Bydgoszczy na IX Festiwal Widzących Duszą – Muzyka otwiera oczy. Na ten konkurs zawsze należy przygotować repertuar tematyczny, czyli piosenki danego twórcy, z konkretnego nurtu lub okresu. Tym razem wydarzenie zadedykowane zostało pamięci Wojciecha Młynarskiego. Już drugi raz podświadomie słyszałam Roka w piosence Skaldów, więc pokazałam mu „Prześliczną wiolonczelistkę” wraz z kilkoma innym utworami, jednak szybko okazało się, że ta piosenka rzeczywiście będzie dobrym wyborem, poza tym nietrudno było opracować ją na gitarę i cajon. Niewątpliwie zainspirowaliśmy się aranżacją Michała Bajora, jednak parę smaczków wymyśliliśmy sami. I tym sposobem Rok wygrał pierwszy w swoim życiu konkurs wokalny.